• There is NO official Otland's Discord server and NO official Otland's server list. The Otland's Staff does not manage any Discord server or server list. Moderators or administrator of any Discord server or server lists have NO connection to the Otland's Staff. Do not get scammed!

Czy jak umrę w prawdziwym świecie to obudzę się w temple? Czyli rozkmina o śmierci

  • Thread starter Deleted member 148307
  • Start date
nie no, fajny temat
dyskusja też zwięzła, najpierw o reinkarnacji, potem o ateiźmie, serwerze goda, wyrobach mięsnych, substancji wytwarzanej przez mózg wracając do reinkarnacji na cyckach kończąc oby tak dalej xD

14bubed.jpg
 
dla tych co nie chca sie rejestrowac na devilteam

Dużo myślałem nad założeniem tego tematu. Prawdę mówiąc nie spałem całą noc i myślałem nad tym co zaraz przeczytacie. Jednak zanim to zrobicie:

Po pierwsze:
Naprawdę szanuję religię i wiarę wszystkich ludzi.
Pisząc ten temat nie mam na celu obrażania, czy wyśmiewania się z niej.
Jeśli coś w tym poście dotknie waszych odczuc religijnych to przepraszam.

Jeżeli to już sobie ustaliliśmy przejdźmy dalej.

Zanim dojdziemy do "hackingu życia" chciałbym przedstawic wam swoją teorię odnośnie

działania świata (mam nadzieję, że uzniacie ją za słuszną).
Teorię tę nazwe od mojego nicku: "Betedeceizmem".

W tej teorii najważniejsze są 2 stwierdzenia (myślę, że tak jak ja uznacie je za

słuszne).

1. Nie istnieje coś takiego jak nieskończonośc. Mam nadzieje ze zgodzicie sie ze mną, że

nieskończonośc istniec nie moze poniewaz coś co ma byc nieskończone zawsze jest w

którymś momencie przerywane przez co po prostu się kończy.
Przykład: Nie da rady napisac nieskonczonej liczby - zawsze się gdzieś urwie, zawsze

możemy dopisac jeszcze jedną cyferkę.

Mam nadzieję, że wam to wyjaśniłem i że się ze mną zgadzacie.

2. Wszystko ma początek i koniec

Skoro nie ma nieskończoności, to też nie może nie byc początku i końca.
Przedstawie wam to na przedziale.

[--------]
Znak [ to poczatek
Znaki ------- to środek
Znak ] to koniec

Jeśli coś nie miało by początku na przedziale wyglądało by tak
...-----]
Czyli zaczełoby się PRZED naszym początkiem.
To samo z końcem
Jeśli coś nie miało by początku na przedziale wyglądało by tak
[------...
Czyli skończyłoby się PO naszym końcu.

Jeżeli zrozumieliście o co w tym wykresie chodzi, przyznacie mi rację, że coś co nie

miało by początku lub końca było by całkowicie bez sensu. Takie coś po prostu nie może

istniec.


Dobra jeżeli już sobie wyjaśniliśmy podstawę owej teorii przejdźmy dalej.
Małymi kroczkami zbliżamy się do sedna sprawy.
Teraz chciałbym wam pokazac istnienie, budowę i całą prawdę świata wg. Betedeceizmu na

podstawie porównania z popularną grą The Sims.

Uwaga! Od tego momentu wszystko będzie tylko PORÓWNANIEM! Nie zapomnij o tym! Jeżeli o

tym zapomnisz nie zrozumiesz mojego przesłania, a treśc wyda ci się bez sensu.

Na pewno większośc z was miała okazję zagrac lub chociaż dowiedziec się na czym polega

gra The Sims.

Wyobrazmy sobie, że właśnie gramy i mamy do dyspozycji rodzinke simów.
Możemy kazac im pójśc do kuchni coś zjeśc lub wyśc na dwór.
A teraz wyobraźmy sobie że JESTEŚMY takim simem.
Ktoś przy komputerze (możemy nazwac go śmiało naszym Bogiem)
rozkazuje nam coś zrobic a my oczywiscie jestesmy zmuszeni zrobic to.
Ale czy to działa tak, że robimy coś wbrew naszej woli? Otóż nie.
Według mojej teorii rozkaz który wyda nam nasz "Bóg" odbieramy jako nasz pomysł.
Np. Nasz "Bóg" rozkazuje nam coś zaśpiewac. W tym czasie w naszej głowie pojawia się

myśl: o, mam ochote sobie coś zaśpiewac.

Nie zapominajcie, że wciąż mówimy o naszym wcieleniu w Sima, a naszym Bogiem jest osoba

grająca w tą grę. Nie zapominajcie, że to wciąż tylko porównanie!

Więc to wygląda tak:
Osoba grająca na komputerze ma władzę nad Simami.
A więc wg. Religii:
Nasz Bóg (teraz mam na myśli tego prawdziwego) ma władze nad osobą grającą na

komputerze, która ma władzę nad Simami.

Teraz pewnie wiecie do czego zmierzam.
Co jeżeli przyjmiemy, że tak naprawdę naszym Bogiem jest osoba grająca?
Rozkazuje nam iśc do sklepu, my myślimy: trzeba iśc do sklepu.

PRZYPOMINAM! PAMIĘTAJCIE, ŻE CAŁY ELEMENT Z GRĄ W KOMPUTEROWĄ GRĘ JAK I Z SAMYMI SIMSAMI

TO TYLKO PORÓWNANIE!

Ta teoria wcale nie wydaję się głupia - jeśli się ze mną zgodzicie - to na podstawie

tego co napisałem wyżej jest bardzo prawdopodobna!

Jak wiecie w Simsach możemy miec do dyspozycji całą rodzinę jak i jedną osobę.
Czyli nie ma tylko jednego Boga. Jest ich wielu. Czy nad tymi Bogami stoją jeszcze inni

Bogowie? Tego nie wiem chodź jest bardzo prawdopodobne. W każdym razie każdy ma do

dyspozycji jedną lub wiele osób.

Teraz spójżmy na to tak:
Bóg ma jedną osobę do dyspozycji. Bóg lubi iśc na łatwiznę w grach komputerowych. Nie

idzie simem do pracy, nie zarabia, nie przejmuje się życiem.
Przytrzyma enter po wpisaniu kodu na pieniądze.

I od strony ludzi:
Urodził się milioner! Miał bogatych rodziców, wygrał w totolotka i inne pierdoły.

Dopasowując to do siebie to co napisałem WCIĄŻ JEST MĄDRE

Dodajmy do tego takie elementy:
Na pewno kiedyś przeszedłeś np do kuchni i nie mogłeś przypomniec sobie po co.
A może to Bóg kazał iśc ci do kuchni bo wykonał "miss click"?

Nie chcę się powtarzac ale nie zapominajcie sami wiecie o czym !


Dobra, teraz wiecie (przynajmniej mam nadzieje ze zrozumielscie) jak działa świat wg
Betedecelizmu (nie wykluczone, że tak działa prawdziwy świat).
Przyjmijmy, że skoro jest to prawdopodobne to jednak tak jest.

Skoro wiemy na jakich zasadach działa taki świat mozemy przejsc do hackingu.
Znaleźliście już jakieś dziury? Nie?

Pomoge wam:
przypomnijcie sobie najwazniejsze stwierdzenia.

Juz ciepło? Ale jeszcze do końca nie wiecie?

Spójżcie. Pierwsze co mi przyszło na myśl to to co na świecie ma byc nieskończone a

mianowicie Galaktyka.

Skoro doszlismy do wspólnego wniosku że nieskończonośc nie istnieje możemy stwierdzic,

że galaktyka również MUSI się gdzieś kończyc.
Teraz zadajmy sobie pytanie: Co to jest galaktyka? Po co ona jest?
Galaktyka to nic innego jak przestrzeń. Przecież człowiek nie mógłby miec nad głową

niczego. Znów wyobraźmy sobie, że życie to gra komputerowa.
Człowiek ma naokoło siebie teren. Nad nim jest niebo. Na około ziemii jest kosmos.
kosmos jest tylko dla tego, że MUSI coś byc naokoło.
W naszej grze ledwo możliwe było dostanie się na księrzyc, więc raczej nie będzie

możliwe czy wszechświat się kończy. Nie będzie możliwe chodź jak już wiemy na prawdę

KOŃCZY SIĘ. Jest ona stopniowo coraz mniej rozbudowywana. Na około w wyniku błędów

powstają czarne dziury - ale co? Człowiek tam się nie dostanie to po co to ruzbodowywac.
Jednak dostaje tam się nasza wyobraźnia. Mineliśmy czarne dziury. Jesteśmy na krawędzi

pomiędzy nami a naszym Bogiem. Wystarczy jeden krok i!
Brawo! Hackneliśmy świat!

Jak to możliwe, że to napisałem? Jak mogłem pomyślec, że coś takiego może miec miejsce?
Otóż prawdopodobne, że Bogowie NIE WIEDZĄ ŻE MAMY SWÓJ ROZUM. Prawdopodobnie myślą, że

jesteśmy po prostu jakimiś ludzikami i mogą sobie z nami robic co chcą. To wciąż pasuje

do wszystkiego co napisałem wyżej.
Więc skoro nie wiedzą, że mamy swój rozum to jak doszło do tego, że mogłem o tym

pomyślec? Przeciez Bóg musiałby mi KAZAC o tym pomyślec! I własnie o to chodzi
Może mój Bóg pomyślal: a co jeśli te ludki na prawde mają rozum? I kazał mi pomyślec i

Nim. Dowiedział się, że LUDZIE MAJĄ swoje rozumy i kazał mi to przekazac reszcie! Więc

to właśnie robie! Robie nie dla tego, że mi się nudzi, bo mi się chce czy mam taką

ochote. Robie bo muszę, z jego niepodważalnego rozkazu!

Może to co napisałem jest wg was bezsensowne, śmieszne czy głupie. Ale na pewno dało wam trochę do myślenia. I o to mi chodziło
Btw. Jak będziecie grali w simsy to nie zapomnijcie o tym, że one mogą miec swój rozum

pojebany typ :D
 
Z wyżej wymienionych teorii wynika, iż byś stracił świadomość więc raczej nie sprawiałoby Ci to przyjemności, pewnie wolałbyś o|o (<-- tak, to jest kutas).

No wiesz ale miałby cycki i cipke ;p a nie tylko kutasa ;d
 
Mój komentarz to był błąd nie przemyślałem tego że wolał bym kutasy wtedy, fail wybaczycie?
 
dla tych co nie chca sie rejestrowac na devilteam



pojebany typ :D

1.Ja to widze tak , że skoro istniejemy a coś nie mogło powstać z niczego to najprawdopodobniej istniało zawsze.
2.Druga sprawa to matematyka która jest wszechobecna i zawsze taka sama. Logiczne , że istniała zanim cokolwiek zdążyło zaistnieć więc być może jesteśmy po prostu pewnym prawdopodobnieństwem zdażeń albo sami kreujemy swoją rzeczywistość(lub ktoś ją kreuje np jakiś bóg).

Więc porównanie naszego życia do życia simów w ostateczności jest całkiem logiczne.
 
Błąd ! matematyka nie istniała od zawsze! ludzie ją wymyślili.
 
matematyka która jest wszechobecna i zawsze taka sama. Logiczne , że istniała zanim cokolwiek zdążyło zaistnieć

Niektórzy fizycy uważają, że w czarnych dziurach kąt prosty nie ma 90 stopni. Nie wiem jak oni to sobie wyobrażają, ale prędzej zaufałbym im niż komuś z PB :D
 
A mnie zadziwia używanie przeze mnie polskich znaków , o których używaniu nie mam świadomości ani pamięci.
Czyżby ingerencja istot nadprzyrodzonych w moje posty? ;OOO
 
No wiesz ale miałby cycki i cipke ;p a nie tylko kutasa ;d

jak tak bardzo tego chcesz to zrób sobie pseudo zmianę jak to coś co zasiada w polskim sejmie ;s

- - - Updated - - -

ej ;lol tak mimowolnie zacząłem rozkminiać bo mi się mózg nudził i...

załóży że to D coś istnieje i się uaktywnia gdy zaliczamy glebę

to czy np. jeśli mamy dwie osoby A i B i rozpędzimy ich do dużej prędkości i zdeżymy głowami tak by im się mózgi złączyły, to będą przeżywać te pare tysięcy lat razem?

albo czy jak 2 osoby sobie zdechną to xD czy jak się im zmiksuje mózgi to będą to przeżywać razem?


i co jeśli kogoś deadniemy otwierając mu czaskę i miksując jego mózg na drobny płyn w mniej niż te 8 minut, O>OOOOO

- - - Updated - - -

lepiej poprostu mieć wyjebane, bo rozkminia goni rozkmine
 
Semi wtedy to siły wyższe :D i drogą pyłkową się to DMT przedostanie albo lepiej telepatyczną.
Pozatym kto ci kurwa będzie mixował mózg? : d
 
stary coś ty odjebał

136207986289.gif


każdy wie że tak się nie stanie

XD.

- - - Updated - - -

Semi wtedy to siły wyższe :D i drogą pyłkową się to DMT przedostanie albo lepiej telepatyczną.
Pozatym kto ci kurwa będzie mixował mózg? : d

tak hipotetycznie, by można było wprowadzić dodatkową karę dla seryjnych morderów albo innych popierdolów, że nie sam prądzik czy zatsrzyczek tylko czache otwierają i mix, żeby nawet po glebie nie miał fajnie

XDDDDDD
 
Albo np. jak dostaniesz wyrok za gwałt to niech cię gwałcą do śmierci albo lepiej jak za narkotyki to masz spalić tyle blantów aż zdechniesz to by było sprawiedliwe :D
 
Albo np. jak dostaniesz wyrok za gwałt to niech cię gwałcą do śmierci albo lepiej jak za narkotyki to masz spalić tyle blantów aż zdechniesz to by było sprawiedliwe :D

no ci co jarają twierdzą że nie da się przyjąć dawki śmiertelnej jarając
a co do gwałtu to w którymś odcinku futuramy było chyba "skazani na śmierć przez barabara - jak zginęli? - z połamanymi miednicami"

A co jeśli ci urwie łeb?
dekapitacja brzmi ciekawiej ;d

gość ma bezsensowną rozkmine, nigdzie nie prowadzi i przeczy deizmowi
ma rację ale nic nowego nie wniósł jak dla mnie
 
Last edited:
no ci co jarają twierdzą że nie da się przyjąć dawki śmiertelnej jarając
Nie da się umrzeć od thc.. Jeśli spalisz tyle blantów co 1/3 twojego ciała to prawdopodobnie umrzesz ale od substancji smolistych.
 
Back
Top